Stało się. W dniach: 24 i 26 .01.2017 r. BKS Lublin 2004, rozegrał dwie gry kontrolne z drużynami z Rzeszowa. W dobrze nam znanym Nadrzeczu, w scenerii harcerskiej / pod namiotem - balonem :-) /, rywalizowaliśmy we wtorkowe popołudnie z rówieśnikami ze Stali Rzeszów. Wynik jest już dobrze znany, ale przypomnę, że wygraliśmy 5:1, po bramkach / chronologicznie/ :Szymona Cyrankiewicza, Arka Pluty, Piotrka Urbańskiego, Arka Pluty i Patryka Filozofa. Mam materiał video z tego wydarzenia, który chętnie udostępnię Zainteresowanym. Panie Trenerze, koniecznie...
Z czwartkowego wydarzenia, tj.:z meczu z SMS-em Resovią Rzeszów, który na stadionie Gospodarzy wygraliśmy 1:0 po golu Kacpra Wawrzusiszyna materiałów szkoleniowych niestety nie ma.
Wyniki przyjemne dla oka, ale najważniejsza była gra zespołu, który jeszcze tydzień temu doświadczał odnowy biologicznej w jednym z lokalnych kurortów :-). Nie napiszę jednak o swoich subiektywnych spostrzeżeniach z meczu ze Stalą Rzeszów, a tym bardziej z drugiej gry sparingowej, której nie widziałem. Ci co widzieli te mecze, wiedzą dlaczego :-). Wszystko , co widziałem, nie stanowiło dla mnie zaskoczenia z wyjątkiem gry Arka P, który miał okazję zagrać -jak nigdy dotąd - na dłuższym odcinku czasowym, a jak, zobaczcie sami :-)
Mecze kontrolne, zazwyczaj są rozgrywane z dwóch powodów:
1. Jako sprawdzenie formy poszczególnych zawodników / zespołu / przed początkiem sezonu
2 Jako gry szkoleniowe, w których kładzie się nacisk na zastosowanie wcześniej ćwiczonych elementów
Punkt "2" w tym wypadku nie miał zastosowania z uwagi na "istotną przerwę- także odpoczynek" w treningach, czyli pozostał nam cel nr 1 /znów odsyłam do materiału video ...
Budowanie zespołu, tworzenie drużyny, to żmudne i długotrwałe przedsięwzięcia.Trzeba wiedzieć jak to zrobić i z Kim się pracuje. Trzeba chcieć to robić, poszukiwać pasji i siły dla realizacji dookreślonych celów całego Zespołu, które wcale nie musza być związane z popularnym "wygrywaniem". Ile czasu musi jeszcze upłynąć, żeby zawodnicy z polskich lig, stanowili o sile Reprezentacji Polski. Owszem grają, ale zazwyczaj są zmiennikami zagranicznych Kadrowiczów. Skąd czerpać wzorce i jak się przekonać, do tego, ze warto modyfikować, czasami szkodliwe i nieefektywne nawyki , przy prowadzeniu młodych adeptów piłki nożnej.
Ci chłopcy mają ogromny potencjał i żaden Trener na Świecie, nie jest w stanie, korzystając z ciągle z tego samego szablonu, w prawidłowy sposób, pokierować ich szeroko pojętym rozwojem, a przecież - zaryzykuję stwierdzenie - piłka nożna to nie wszystko i dlatego jest potrzebna nadbudowa / niejednokrotnie wynoszona z domu rodzinnego /.
Na niespełna dwa miesiące przed inauguracją rundy wiosennej WLMS, widzę potrzebę pokazania chłopakom, że Oni, a nie wyniki są najważniejsi. Integracja w Chełmie była dobrym pomysłem, ale musi ich być więcej. Nasi piłkarze potrzebują systemowego szkolenia, ale i wychowywania w duchu przyjętych przez zespół celów i wartości. Liczą się tylko trwałe ślady w osobowości naszych dzieci, a nie ilość pucharów i nagród, o których za 10 -15 lat nie będą pamiętać. Budowanie relacji wewnątrz zespołu, opartych o współzawodnictwo - nie rywalizację, na pewno pomogą w osiągnięciu celów długoterminowych dla naszych Dzieci.
Spodziewam się, że kolejne tygodnie będą obfitowały w zajęcia, oparte o wcześniej postawiona diagnozę zespołu jako mechanizmu oraz żywych Podmiotów, których uszanowanie i wspieranie ich rozwoju powinno być celem nadrzędnym, dla Tych, którzy podjęli sie Misji budowania marki Klubu BKS Lublin.